Seria z Kate Daniels
Pierwszy tom serii o Kate Daniels autorstwa Ilony Andrews wyszedł już dość dawno temu. Jednak pierwsze wydanie miały brzydne okładki więc nie chciałam mieć ich u siebie na półce. Fabryka Słów postanowiła wypuścić serię ponownie w ładnej szacie graficznej. Jako książkę papierową mam tylko pierwszy tom, pozostałe czytałam jako ebooki.
Seria jest już zakończona i w pełni wydana po polsku przez Fabrykę Słów. Na spokojnie więc można zacząć czytać nie obawiając się, że dalszy ciąg będzie za nie wiadomo kiedy.
Akcja rozgrywa się w Atlancie w niedalekiej przyszłości, w świecie po magicznej apokalipsie. Powoli dowiadujemy się jak wygląda świat po tym jak magia powróciła. Kiedy postęp technologiczny był u szczytu swojego rozwoju niespodziewanie wróciła magia. A raczej jak chwilami się pojawia by siać zniszczenie. Co ciekawe magia pojawia się i znika. Podczas magicznego odpływu cała technologia powraca, natomiast gdy świat staje się magiczny technologia zamiera. Problemem jest to, że dzieje się to bez ostrzeżenia, więc co zrobisz podczas jazdy samochodem lub co gorsze lecisz samolotem?
Przez to nasi bohaterowie nie poruszają się wypasionymi furaczami tylko jeżdżą konno. Co rusz czytamy opisy jak to jakiś budynek był wspaniały, ale po przejściu fali magicznej są już tylko jego gruzy. Fajne jest to, że czytając możemy sprawdzić niektóre lokacje w naszej rzeczywistości na mapach Google ;)
![]() |
| zdjęcie z mojego starego bloga |
Poznajemy pozostałych bohaterów opowieści: Currana- Władcę Bestii, Nataraję- wielkiego szefa Rodu, całkiem przystojnego doktorka, wilkołaki, wampiry i innych zmiennokształtnych.
Seria to urban fantasy w połączeniu z romansem i lekką nutką detektywistyczną. W końcu zawsze komuś trzeba pomóc, a i czasem pojawiają się trupki. Romans jest międzygatunkowy, czyli to co lubię najbardziej he he :) Choć nie oszukujmy się, w pierwszej części to jest taki sobie. Bardziej jak flirt przez pół książki. Jednak gdy wybranek tylko się pojawia od razu wiadomo, że to będzie TEN. Trochę sobie trzeba czekać na jego pojawienie. Nie jest to też romans w stylu szkolnych miłostek bo nasi bohaterowie są dorośli co prawdzie powiedziawszy też mi bardziej odpowiada.
Seria skupia się na losach tej dwójki, czyli Władcy Bestii i Kate. Jak to w takich książkach pan Bestia jest nadopiekuńczy i za wszelką cenę stara się wprowadzać pewne ograniczenia dla Kate aby ją chronić. Natomiast sama Kate potrzebuje swojej niezależności i uparcie jej broni.
Pierwszy tom początkowo mnie nie zachwycił. Serio. Wręcz był bezkresnie nużący. Czytałam go po kilkanaście stron i nie mogłam się przełamać aby siąść i trzasnąć jednego wieczora. "Co za klęska" myślałam, "noo błagam..." itp. Denerwowało mnie to, że Kate z uporem maniaka ciągle powtarzała imię swojego miecza. Ja nie wiem jak inni, ale dla mnie było to mega wkurzające. W kolejnych tomach trochę jest tego mniej i już tak nie drażni. O ile ten pierwszy tom ciągnął mi się strasznie (do momentu pojawienia się Currana rzecz jasna) to pozostałe czytałam praktycznie jeden po drugim. Bardzo mnie wciągnęło i bawiłam się świetnie.
Jeżeli lubicie opowieści w których pierwsze skrzypce gra silna kobieta obdarzona sarkastycznym poczuciem humoru broniąca swej niezależności to zdecydowanie seria o Kate Daniels jest dla was.
Rośliny, które kojarzą mi się z książką: tawuła
Tytuł: Seria z Kate Daniels, Magia kąsa
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 438
Wpadnij do Bociakowo na Instagramie :)



Komentarze
Prześlij komentarz